tag:blogger.com,1999:blog-60825053464864818992023-12-12T05:19:19.277-08:00tedzik-MTBikerUnknownnoreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-6082505346486481899.post-72481294308050619902012-02-23T07:30:00.001-08:002012-02-25T04:06:20.910-08:00Baza, baza i jeszcze raz baza Za sobą mam dwa miesiące pracy nad bazą kondycyjną, którą zacząłem budować w ostatnich dniach grudnia. Całość treningów wykonałem na trenażerze i wcale według panującej opinii nie była to dla mnie katorga, tylko przyjemność. Nie ma co, trenażer to cudowny wynalazek, który pozwala nam cieszyć się jazdą na naszych ukochanych rowerach, kiedy warunki atmosferyczne na dworze nie sprzyjają treningom. Do tego można załączyć jakiś wyścig, mi najlepiej wchodzą wiosenne klasyki i naprawdę przyjemnie się kręci :)<br />
<a name='more'></a><br />
<div>
<br />
Pierwsze 4 tygodnie treningów, muszę zaliczyć do udanych, ponieważ założony przez siebie plan wykonałem niemal w 100% spędzając na rowerze prawie 34h . Dlaczego niemal, ponieważ przez kilka dni borykałem się z przeziębieniem. Kolejne 4 tygodnie już niestety nie były takie jak chciałem. Z treningami przeplatały się ciągle jakieś infekcje, głównie dróg oddechowych dlatego z zaplanowanych 40h treningu wykonałem 25h. Cóż, tak bywa i trzeba to wziąć na klatę. Obecnie znów pauzuje z treningami, ale mam nadzieje, że wkrótce już wsiądę na rower i bez żadnych przeszkód będą mógł jeździć, no i mam nadzieje że już te jazdy odbędą się na dworze bo mimo wszystko brakuje tego wiatru we włosach.<br />
<br />
W wyniku tych pauz pierwszy start planuje zacząć później niż planowałem. Ściganie chciałem rozpocząć 1 kwietnia od wyścigu z serii MDC Mittel Deutschland Cup XC w miejscowości Bautzen. Mimo to, możliwe jest że się tam wybiorę jako pomoc dla kolegów, którzy prawdopodobnie będą tam się ścigać, a pierwszy start myślę, aby zaliczyć w maju.<br />
<br />
Podsumowując, to w porównaniu do roku poprzedniego przejechałem teraz zdecydowanie więcej godzin uwzględniając również pauzy, więc jestem zadowolony. Choć bardzo bym się cieszył gdyby udało mi się wykonać to co sobie zaplanowałem w 100%. Najważniejsze jednak, że się jeździ i ma się z tego frajdę, mimo tego, że póki co kręci się tylko na trenażerze.<br />
<br />
Zapraszam do działu <a href="http://tedzikmtbiker.blogspot.com/p/rower.html">ROWER</a>, zaktualizowana specyfikacja szosy. Zdjęć jeszcze nie ma, ale już wkrótce :)</div>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6082505346486481899.post-41540118883956226442012-01-18T08:12:00.000-08:002012-01-18T08:15:25.358-08:00CO TAM SŁYCHAĆ...<div class="MsoNormal" style="text-indent: 0px;"><span style="text-indent: 35.4pt;"> Od mojego ostatniego wpisu minęło trochę czasu, a w zasadzie równy miesiąc. Obiecałem podsumowanie poprzedniego sezonu, no ale cóż z powodu kilku czynników między innym również lenistwa nie napisałem tego podsumowania, a teraz chyba nie jest na to dobry czas, tym bardziej że przygotowania do startów w aktualnym sezonie idą pełną parą, ale o tym za chwile.</span><br />
<a name='more'></a><span style="text-indent: 35.4pt;"> Pisałem również o moim nowym nabytku, rowerze szosowym, naturalnie marki SPECIALIZED i naturalnie zakupionym w sklepie KACPER w Nowej Soli. W związku z jego zakupem, miał być zaktualizowany dział ROWER i oczywiście będzie, ale czekam jeszcze na części, które chce zamontować do niego w miejsce części fabrycznych. Wtedy będę mógł</span><span style="text-indent: 35.4pt;"> </span><span style="text-indent: 35.4pt;">zmieścić pełną specyfikacje oraz zdjęcia. Mam nadzieje że nastąpi to w wkrótce. Na drobne zmiany załapie się również, rowerek MTB, który w tej chwili rozebrany jest na czynniki pierwsze. Odnośnie sprzętu to myślę że na razie tyle informacji wystarczy. Na pewno jak wyżej wymienione zmiany nastąpią to dam o tym znać.</span></div><div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;"><br />
</div><div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">Zaległości na moim blogu wyjaśnione, więc mogę teraz napisać jak minął ten miesiąc, kiedy nic nie pisałem. Oczywiście minął na przygotowaniach do sezonu. Od połowy listopada była to siłownia, z reguły dwa razy w tygodniu i od grudnia delikatne kręcenie na rowerze. Niestety identycznie jak w ubiegłym roku, złapało mnie pod sam koniec grudnia przeziębienie, wiec musiałem sobie zrobić kilka dni przerwy w treningach. Po dojściu do siebie zabrałem się ostro do pracy, rozpoczynając budowę bazy wytrzymałościowej . Ze względu na aurę, dość oryginalną jak na styczeń, ale mimo to nie zbyt przyjazną do poruszania się na dworze, treningi odbywam w domu na trenażerze. Do tej pory plan treningowy jaki sobie założyłem, realizuje w 100% z czego jestem bardzo zadowolony i mam nadzieje, że tak zostanie. </div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br />
</div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-vvBg5FxejUk/Txbut4UDmZI/AAAAAAAABLY/CFqPxYrXo8w/s1600/S7308852.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-indent: 35.4pt;"><img border="0" height="200" src="https://1.bp.blogspot.com/-vvBg5FxejUk/Txbut4UDmZI/AAAAAAAABLY/CFqPxYrXo8w/s200/S7308852.jpg" width="150" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center; text-indent: 0px;"><span style="font-size: x-small;"><span style="text-align: -webkit-auto; text-indent: 47px;">„Stanowiska pracy” na którym spędzam sporo czasu </span><span style="font-family: Wingdings; text-align: -webkit-auto; text-indent: 47px;">J</span></span><span style="text-align: -webkit-auto; text-indent: 47px;"><span style="font-size: x-small;">.</span><span style="font-size: xx-small;"> </span></span><span style="font-size: xx-small; text-align: -webkit-auto; text-indent: 47px;"> </span> </div><span style="text-align: left; text-indent: 35.4pt;"></span><br />
<div style="text-align: center; text-indent: 0px;"><span style="text-align: left; text-indent: 35.4pt;"><span style="text-indent: 35.4pt;"><br />
</span></span></div><div style="text-align: center; text-indent: 0px;"><span style="text-align: left; text-indent: 35.4pt;"><span style="font-size: small;"><span style="text-indent: 35.4pt;">Pozdrawiam Tedzik </span><span style="font-family: Wingdings; text-indent: 35.4pt;">J</span></span></span></div></td></tr>
</tbody></table>Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-6082505346486481899.post-65609917966177683522011-12-17T08:52:00.000-08:002011-12-17T13:06:14.492-08:00Nowy nabytek15 grudzień 2011 rok, godzina popołudniowa, siedzę w pokoju przed komputerem, patrze w prawy dolny róg monitora, wiadomość z komunikatora GG od kogo, od Koguta o treści następującej "jest już szosa, jutro możesz po nią przyjeżdżać". I tak w piątek po godzinie 8 udałem się do Nowej Soli do Koguta, który prowadzi sklep i serwis rowerowy <a href="http://kacper-rowery.com/"><b>KACPER</b></a> po mój nowy nabytek jakim jest rower szosowy Specialized Allez Sport Compact. Nie ukrywam że rower zrobił na mnie spore wrażenie, wygląda rewelacyjnie i zapewne tak też jeździ, ale póki co nie miałem okazji o tym się przekonać ze względu na dość nie za ciekawą aurę jaka panuje na dworze. Rower zakupiłem głównie do wykonywania treningów na szosie, ale nie wykluczam, że może się skusze na jakiś start w maratonie szosowym Wkrótce w dziale ROWER umieszczę specyfikacje roweru oraz zdjęcia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-1KR1Ebkd9uQ/TuzEt2L03eI/AAAAAAAAA6o/yCUMT19a9Gg/s1600/9702.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="192" src="https://1.bp.blogspot.com/-1KR1Ebkd9uQ/TuzEt2L03eI/AAAAAAAAA6o/yCUMT19a9Gg/s320/9702.jpg" width="320" /></a></div>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6082505346486481899.post-68632806229182414312011-11-26T10:18:00.000-08:002011-11-26T10:19:41.842-08:00PLEBISCYT NA NAJPOPULARNIEJSZEGO SPORTOWCA ZIEMI ŻARSKIEJ I ŻAGAŃSKIEJ<span class="Apple-style-span" style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;"><b>PLEBISCYT NA NAJPOPULARNIEJSZEGO SPORTOWCA ZIEMI ŻARSKIEJ I ŻAGAŃSKIEJ </b>ruszył po raz kolejny<b> </b>. Mój klub reprezentuje Mateusz Miedziński. Sezon 2011 Mateusz może zaliczyć do bardzo udanych. Wielokrotnie zdobywał medale na wyścigach organizowanych w całym kraju. W ciągu całego sezonu, aż 20 razy stawał na podium w tym 7 razy na najwyższym jego stopniu, wygrywając wyścigi w swojej kategorii.</span><br />
<span class="Apple-style-span" style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;"><br />
</span><br />
<div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-uOf4I5Crs1Q/TtEssqtBUXI/AAAAAAAAA6c/dO97spUwlY0/s1600/Puchar+Polski+XC+Jelenia+G%25C3%25B3ra+2011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="143" src="https://1.bp.blogspot.com/-uOf4I5Crs1Q/TtEssqtBUXI/AAAAAAAAA6c/dO97spUwlY0/s200/Puchar+Polski+XC+Jelenia+G%25C3%25B3ra+2011.JPG" width="200" /></a></div><a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;"><span class="Apple-style-span" style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;">Najważniejsze osiągnięcia w sezonie:</span></div><div><ul><li><span class="Apple-style-span" style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;">1 miejsce klasyfikacja generalna - V Zielonogórskie GP MTB Amatorów </span></li>
<span class="Apple-style-span" style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;">
<li>1 miejsce klasyfikacja generalna - II Grand Prix Województwa Lubuskiego MTB </li>
<li>2 miejsce klasyfikacja generalna - II Grand Prix Kaczmarek Electric MTB </li>
<li>1 miejsce - Puchar Polski MTB XC - Jelenia Góra </li>
<li>1 miejsce open Wyścig nocny na Wzgórzach Piastowskich Zielona Góra. </li>
<li>3 miejsce - 15 Festiwal Rowerowy MTB Szklarska Poręba 2 miejsce - II Polkowicki Bike Maraton 3 miejsce - Verus Maraton MTB.</li>
</span></ul><span class="Apple-style-span" style="font-family: Times, 'Times New Roman', serif;"><br />
Aby zagłosować należy wysłać SMS O TREŚCI <b><u>GR.SPORT.8 NA NUMER 71601</u></b> koszt 1,23 zł.</span></div></div>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6082505346486481899.post-83072084927648873042011-11-10T14:36:00.000-08:002011-11-10T14:40:44.956-08:00Listopadowy odpoczynekCzas leci szybko, na kalendarzu już listopad, dzień już bardzo krótki, a pogoda wręcz idealna na rower. Ciepłe, bezchmurne i bezwietrzne dni. Mimo tego od pierwszego listopada rower zawisł na haku. Postanowiłem odpocząć od jeżdżenia, choć nie ukrywam że zrobiłem to z ciężkim sercem. Oczywiście odpoczynek nie będzie trwał długo, bo w połowie listopada mam w planach rozpocząć pomalutku przygotowania do przyszłego sezonu. Tymczasem tą przerwę wykorzystuje na regeneracje, czyli: sauna, bąbelki na basenie i spacery, które uwielbiam, zwłaszcza jesienią i zimą. Myślę, że ten okres jest również odpowiedni na podsumowanie ubiegłego sezonu, ale to już niebawem, więc zapraszam do śledzenia mojego bloga.Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6082505346486481899.post-27534737470594210192011-10-05T08:09:00.000-07:002011-10-05T09:17:17.059-07:00Singieltrek pod Smrkem po raz 3Niedziela, 2 październik, mimo że jest jesień wcale jej nie czuć, jedynie żółknące liście na drzewach dają znać że lato już odeszło w niepamięć. Pogoda jest typowo letnia, ciepło, słonecznie, bezchmurnie i zero wiatru, takiego dnia nie można przesiedzieć w domu. Wraz z Krisem, jego rodzinką, żoną Kasią, synem Igorem oraz Pająkiem postanowiliśmy wybrać się do Czech do Novego Mesta poszaleć po ścieżkach Singieltreka pod Smrkem, ale zacznijmy od początku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><object height="225" width="400"><param name="allowfullscreen" value="true" /><param name="allowscriptaccess" value="always" /><param name="movie" value="http://vimeo.com/moogaloop.swf?clip_id=30004970&server=vimeo.com&show_title=1&show_byline=1&show_portrait=0&color=fa003a&fullscreen=1&autoplay=0&loop=0" /><embed src="http://vimeo.com/moogaloop.swf?clip_id=30004970&server=vimeo.com&show_title=1&show_byline=1&show_portrait=0&color=fa003a&fullscreen=1&autoplay=0&loop=0" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true" allowscriptaccess="always" width="400" height="225"></embed></object></div><br />
<br />
<a name='more'></a>Spotkaliśmy się pod Krisa domem koło godziny 9. Zamontowaliśmy rowery na dach auta, spakowaliśmy do bagażnika torby i zaraz po tym ruszyliśmy w drogę. Wspomnę że kierowcą była Kasia, która nas bezpiecznie zawiozła i przywiozła z powrotem choć nie obyło się bez kilku bardzo drobnych incydentów drogowych. Na miejscu byliśmy po jakiś 2 godzinach jazdy. Wjeżdżamy na parking przy samym Singletreku, a tu niespodzianka, prawie wszystkie miejsca zajęte, masa aut i ludzi, którzy jak my, postanowili wykorzystać aurę do szaleństw na ścieżkach Singla. Na szczęście udało nam się znaleźć wolne miejsce, parkujemy, zdejmujemy z auta rowery, przebieramy się i ruszamy na trasę.<br />
<br />
W pierwszej kolejności mieliśmy do pokonania, krótki podjazd, po którym wjechaliśmy już na pierwszy fragment Singla, aby po nim dojechać do asfaltu, z którego wjechaliśmy na zupełnie nowe fragmenty Singletreka, których jeszcze nie było gdy byliśmy na Singlu w maju. Sporą trudnością tych fragmentów było to, że w dużej mierze szły pod górę, choć oczywiście nie brakowało sekcji prowadzących w dół. Po przejechaniu ich wróciliśmy znów na asfalt, w miejsce w którym wyjechaliśmy z pierwszego fragmentu Singla. Teraz czekała nas spora wspinaczka podjazdem prowadzącym po asfalcie. Nie ukrywam że nastawiłem się, że pokonamy ten podjazd w ślimaczym tempie, ale Kris i Pająk byli innego zdania i zarzucili dość mocne tempo pod górę. Nie chcąc ich stracić z oczu musiałem trzymać im koło, co nie ukrywam że nie było łatwym dla mnie zadaniem bo już czuje że noga nie podaje jak w pełni sezonu. Po pokonaniu podjazdu, czekał nas znów wjazd na Singla i nie ukrywam że był to fragment na który czekałem. Spokojnie można go określić jako esencje całego Singla. Pierwszy pojechał nim Pająk, zaraz za nim jechałem ja, a za mną mknął Kris. Nie ukrywam że uwolniła się we mnie adrenalina i ostro jechałem w dół, cały czas dokręcając korbą, aby uzyskać odpowiednio dużą prędkość. Zapomniałem o wszystkim i skupiłem się tylko na prowadzeniu roweru po tej niesamowitej ścieżce falującej wśród drzew. W zasięgu wzroku miałem Pająka, który mknął jak pocisk i momentami robił niesamowite rzeczy. Nie będę się rozpisywał z wrażeń z jazdy, ale nie dlatego że nie chce tylko dlatego że po prostu ciężko jest je opisać słowami. To trzeba przeżyć.<br />
<br />
Po przejechaniu najciekawszego fragmentu, oraz kilku innych już bardziej spokojnych dojechaliśmy do parkingu gdzie stało Krisa auto. Zajeżdżamy pod samochód i słyszę świst uciekającego powietrza. Patrze na tylna oponą i widzę kompletny kapeć. Ciesze się że stało to się teraz, a nie gdzieś na trasie, bo tak się złożyło że nie wziąłem, ani dętki, ani pompki na szlak. Szybko wziąłem się za wymianę dętki, uzupełniłem bidon, zjadłem i byłem gotowy na kolejną rundę po Singlu. Tym razem odpuściliśmy sobie już nowe fragmenty singla i pojechaliśmy starą trasą. Na podjazdach już na szczęście, zwłaszcza dla mnie tępo było ślimacze bo pierwszy przejazd po Singlu dał nam w kość, za to na zjazdach było zupełnie odwrotnie. Kończąc już drugą rudne Singla, znów guma, ale tym razem nie u mnie, a u Krisa. Szybka naprawa i wróciliśmy na trasę, aby dokończyć jazdę i wrócić na parking.<br />
<br />
Podsumowując był to naprawdę udany wypad, choć nie ukrywam, że na podjazdach było dla mnie już za mocne tępo, ale cóż. Cała zabawa zaczynała się na zjazdach. Licznik pokazał mi przejechanych 48 km, samej jazdy wyszło prawie 3 godziny. Był to mój trzeci wypad na Singla w tym roku i czuje że niestety ostatni. Ale w przyszłym sezonie na pewno jeszcze się tam wybiorę.<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-PjrZNhmpRCE/Toxt4_E9IHI/AAAAAAAAAic/_4hQkJTTAuM/s1600/single.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="150" src="https://1.bp.blogspot.com/-PjrZNhmpRCE/Toxt4_E9IHI/AAAAAAAAAic/_4hQkJTTAuM/s200/single.JPG" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Ja na trasie Singletrek</td></tr>
</tbody></table><div style="text-align: center;"><table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: right; margin-left: 1em; text-align: right;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-azZCBTDtCIY/Tox1cA75EEI/AAAAAAAAAig/_1faX7AbN1c/s1600/Kris.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="150" src="https://1.bp.blogspot.com/-azZCBTDtCIY/Tox1cA75EEI/AAAAAAAAAig/_1faX7AbN1c/s200/Kris.JPG" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kris i Pająk</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br />
</td></tr>
</tbody></table><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-r5gp61yC1p8/Tox2qI0p42I/AAAAAAAAAik/zUDeWzyxyAc/s1600/paj%25C4%2585k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="150" src="https://1.bp.blogspot.com/-r5gp61yC1p8/Tox2qI0p42I/AAAAAAAAAik/zUDeWzyxyAc/s200/paj%25C4%2585k.JPG" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Radość Pająka po przejechaniu Singletreka</td></tr>
</tbody></table><br />
</div>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6082505346486481899.post-2628907369870943132011-09-28T13:47:00.000-07:002011-10-05T08:40:09.796-07:00Czas na RoztrenowanieJak na koniec września, aura wręcz rozpieszcza i oby taka utrzymała się jak najdłużej. Po 3 dniowej przerwie w treningach wybrałem się dzisiaj pojeździć po szosie. Żadnych ataków, tylko spokojna równiutka jazda w tlenie. <br />
<a name='more'></a>W zasadzie planuje już w takim spokojnym tempie dojechać do końca sezonu, który planuje zakończyć pod koniec października. W tym czasie także nie planuje już żadnych startów. Jednym słowem trzeba się roztrenować. Oczywiście poza szosą, wypadałoby trochę pobawić się w terenie. Idealnym miejscem na taką zabawę jest bez wątpienia Singltrek pod Smrkem w Novym Miestie w Czechach. Jest szansa, że w najbliższą niedziele, o ile pogoda dopisze, wybiorę się na niego z moim kompanem Krisem, jego rodzinką i może jeszcze z kimś.Unknownnoreply@blogger.com0