Niedziela, 2 październik, mimo że jest jesień wcale jej nie czuć, jedynie żółknące liście na drzewach dają znać że lato już odeszło w niepamięć. Pogoda jest typowo letnia, ciepło, słonecznie, bezchmurnie i zero wiatru, takiego dnia nie można przesiedzieć w domu. Wraz z Krisem, jego rodzinką, żoną Kasią, synem Igorem oraz Pająkiem postanowiliśmy wybrać się do Czech do Novego Mesta poszaleć po ścieżkach Singieltreka pod Smrkem, ale zacznijmy od początku.